Credit: Jason LaVeris/FilmMagic. Lorraine Warren, the famous paranormal investigator who (along with her husband, Ed) inspired The Conjuring films, passed away at the age of 92 last night. Her death was confirmed by grandson Chris McKinnell in a loving Facebook post. "Last night my grandmother, Lorraine Warren, quietly and peacefully left us to
Ed and Lorraine were born in Bridgeport, he in 1926 and she in 1927. Their son-in-law Tony Spera, in a phone interview from his home in New Milford, said Ed grew up in a house he believed was haunted.
3 of 5 4 of 5. Tony Spera, son-in-law of Ed and Lorraine Warren, unveils the Annabelle doll used in The Conjuring and Annabelle movies during a presentation, The Warren Files, Night of the Haunted
Published Apr 12, 2005. Paulington chats up the renown ghostbuster about her experiences with the real deal! inside the Amityviller Horror!Ed and Lorraine Warren have been the nation's top psychic
Given that the franchise centers around investigations conducted by Ed and Lorraine Warren, we could also see a TV series finding new performers to take over as the Warrens from Patrick Wilson and
Maurice "Frenchie" Theriault is a French-Canadian farmer and one of the main protagonists in The Nun, The Nun II as well as a minor character in The Conjuring. He is portrayed by Jonas Bloquet and Christof Veillon. Maurice has curly light brown hair, a scruffy beard, and blue eyes. When Irene and Burke first arrive, he wears loose, long-sleeved shirts, loose pants, and boots. When out and
aKz1i. Byłam bardzo ciekawa jak wygląda praca demonologów. Dzięki książce Geralda Brittlea „Na rozkaz diabła. Ed i Lorraine Warren i sprawa z Connecticut” miałam możliwość zaspokojenia swojej znajdziecie najbardziej przerażającą historię jaką do tej pory czytałam. Najgorsze jest to, że opisane wydarzenia naprawdę miały miejsce. Polecam ją jedynie osobą pełnoletnim i czytelnikom o mocnych nerwach. Nie radzę czytać jej wieczorem lub w nocy. Strach wierzycie w Boga? A czy wierzycie w istnienie szatana? Wierzę w Boga i w to, że szatan istnieje. Od razu muszę was ostrzec. Nie otwierajcie furtki demonowi. Nie wywołujcie duchów nawet dla zabawy. Każdy kontakt z demonami może przynieść fatalne skutki. Coś na ten temat i Lorraine Warren to małżeństwo demonologów, które pomagało opętanym osobom. Na podstawie ich sprawy z Connecticut powstał horror „Obecność 3”. Przyznam szczerze, że nie lubię oglądać horrorów, jednak książki w tym temacie uwielbiam poruszyła i wstrząsnęła mnie ta historia. W opisanej sprawie wszystko mogłoby się potoczyć inaczej, gdyby nie zawiodła pewna instytucja. Jednak diabeł tkwi w szczegółach. Pewnie to za jego sprawką tak się został pewien chłopiec – David. To co stało się w jego domu, otoczeniu i w nim samym przeraziło waleczną osobą okazał się chłopak siostry Davida. Brał udział w egzorcyzmach chłopca. Śmiało mogę stwierdzić, że tak napsuł krwi demonowi, że sam oberwał najmocniej. Opętał go diabeł i zamordował człowieka. W sądzie bronił się stwierdzeniem, że zabił na rozkaz diabła. Arne Cheynne Johnson był pierwszą osobą w Stanach Zjednoczonych, który bronił się w ten sposób. Czy faktycznie tak było? Dzięki skrupulatnym zapiskom naszej pary demonologów możecie o tym przeczytać. Jak ta sprawa się skończyła i dlaczego David został opętany musicie przeczytać zawiera autentyczne fotografie ze sprawy opętania przeczytaniu tej historii nie mogłam spać. Bardzo dobra książkowa pozycja. Każdy z was powinien ją z duchami nie jest wspaniała. Przynosi fatalne skutki. Na efekty czasami trzeba poczekać kilka lat, a czasami pojawiają się od razu. Jeżeli bawicie się w wywoływanie duchów uważajcie na siebie i swoich najbliższych.
Kategoria: Zimna wojna Data publikacji: Autor: Przy tekście pracowali także: Maria Procner (redaktor) Maria Procner (fotoedytor) Ed i Lorraine Warrenowie swego czasu uchodzili za wybitnych specjalistów w zakresie demonologii, opętań i nawiedzeń. Z doświadczenia małżonków korzystali nawet przedstawiciele Kościoła. Jednak od kilku lat ich metody, a także autentyczność działań budzą coraz więcej wątpliwości. Czy historyczna dokumentacja wystarczy, aby uwierzyć w to, co wykracza poza rozum? Kasowe serie filmów, setki artykułów, zyski liczone w milionach, a do tego wciąż żywe pytania związane zarówno ze sferą ducha oraz religii, jak i… strategią medialną – bo trzeba zaznaczyć, że Warrenowie zapisali się w historii jako eksperci nie tylko od spraw paranormalnych, ale również autopromocji, którzy swoje życie zbudowali na kontrowersjach. Słynne małżeństwo w latach 70. zajmowało się badaniem różnego rodzaju zjawisk nadprzyrodzonych. Ed Warren (1926–2006) był przez pewien czas jedynym świeckim demonologiem uznawanym przez Watykan, natomiast Lorraine (1927–2019) rzekomo posiadała dar jasnowidzenia, dzięki któremu pełniła rolę medium ze światem duchów. dystrybutora Fragment plakatu filmu „Obecność 2” opartego na historii Eda i Lorraine Warrenów Wzmożone zainteresowanie magią oraz okultyzmem, pojawienie się różnych sekt religijnych (np. apokaliptycznej Świątyni Ludu), fascynacja ruchami odnoszącymi się do filozofii New Age – oto rzeczywistość, w jakiej przyszło im funkcjonować. Jak wspominali, w tamtym okresie paranaukowe teksty, broszury, ale też symboliczne przedmioty związane z magią można było nabyć niemal w każdej drogerii. Artefakty te stały się częścią popkultury. W takiej atmosferze rewelacje o aktywności paranormalnej i mordercach nie z tego świata padały na podatny grunt. Klątwa Amityville Pierwszą głośną sprawą Warrenów była zbrodnia popełniona przez Butcha DeFeo, który w listopadzie 1974 roku z zimną krwią zastrzelił swoich rodziców i czwórkę młodszego rodzeństwa. Makabryczne wydarzenia, jakie rozegrały się w domu DeFeo’ów w Amityville, działały na wyobraźnię. Szybko przekonali się o tym nowi lokatorzy domostwa – państwo Lutzowie. Dziś miejsce tego przerażającego spektaklu zła stało się obiektem kultu wszystkich zafascynowanych grozą w wymiarze popkulturowym. Dość powiedzieć, że książka „The Amityville Horror” Jaya Ansona, w której autor opisuje wspomnienia Lutzów z niemal miesięcznego pobytu w nawiedzonej rezydencji, od razu podbiła listy bestsellerów. I sprawiła, że małżeństwo demonologów zaczęło się interesować tym tematem. publiczna Dom przy 112 Ocean Avenue w Amityville, rzekomo opętany przez duchy pomordowanej rodziny. Para zawsze podkreślała duchowy wymiar tragedii, lecz w swoich dochodzeniach korzystali nie tylko z dewocjonaliów, ale również dobrodziejstw techniki. Ich eksperyment, mający udowodnić, że domostwo przy Ocean Avenue 112 jest rzeczywiście przeklęte, opierał się na przeprowadzeniu nocnej sesji spirytystycznej z użyciem przedmiotów przeznaczonych do praktyk religijnych – jednak całość została rejestrowana na magnetofonie i kamerach. Tyle tylko, że niewiele osób zobaczyło później te nagrania. Warrenowie tłumaczyli to tym, że większość ludzi jest podatnych na działanie demonicznych sił, stąd też – chcąc ograniczyć ryzyko opętań – nie mogą upowszechniać materiałów. Taka strategia oczywiście budziła kontrowersje. Słynne małżeństwo obok sympatyków, miało więc również zajadłych krytyków, którzy nazywali ich oszustami. Czytaj też: Gwałcił i mordował dzieci, by wkraść się w łaski demona – historia (z piekła rodem) Gilles’a de Rais Zobacz również:Zabójstwo sióstr Lyon. Śledztwo w sprawie jednej z największych zagadek kryminalnych AmerykiOszust, który sprawił, że Brytyjczycy uwierzyli w… zmyślony krajPszczółka nazistka. Co sympatyczna Maja z dobranocki miała wspólnego z Hitlerem? Demoniczna dokumentacja – fałsz czy kronika cudów? Setki ustnych relacji, wspomnienia świadków, krewnych, wreszcie telewizyjne wywiady oraz anegdoty. Ale w jaki sposób ocenić prawdziwość dowodów, które przez lata zbierała para demonologów? Warrenowie efekty swojej pracy uwieczniali przy pomocy zdjęć w podczerwieni, mających świadczyć o ingerencji sił nadprzyrodzonych. Tyle tylko, że taka metoda naznaczona jest nie tyle ryzykiem błędu, co wręcz możliwością świadomej manipulacji. Bogata dokumentacja odnosząca się do rzekomych zjawisk paranormalnych mogła być przedmiotem fałszerstwa, na co uwagę zwraca między innymi profesor Steven Novella z Akademii Medycznej w Yale. Naukowcy badający fenomen Warrenów zwracają uwagę, że wytłumaczeniem nocnych nawiedzeń bywają często są tak zwane omamy hipnagogiczne i hipnopompiczne. Kronika cudów może zatem być tak naprawdę bogactwem fałszerzy. Znakomita część dowodów zebranych przez Warrenów, w tym między innymi demoniczna Anabelle, najbardziej upiorna lalka świata, czy tablica Ouija, którą wykorzystywano do wywoływania duchów, stanowią eksponaty w Muzeum Okultyzmu Warrenów. To właśnie te artefakty stały się inspiracją do stworzenia cyklu horrorów „Obecność” w reżyserii Jamesa Wana, a także filmu grozy „Zakonnica”. A jak wiadomo, popkultura rządzi się swoimi prawami nadając fikcji znamiona autentyzmu. Historia do rozszyfrowania Ustalenie, co jest w tej historii prawdą, a co przekłamaniem czy zwykłą manipulacją, jest dziś trudne, być może niemożliwe. Faktem pozostaje, iż Warrenowie mieli (i wciąż mają) olbrzymi wpływ na kulturę popularną, która odnosi się nie tylko do konkretnych zeznań, ale też do samego ducha epoki naznaczonej fascynacją okultyzmem i magią. Bogata dokumentacja nie zawsze wystarczy, aby uwierzyć w to, co wykracza poza rozum. Nie jest to też miejsce, aby rozstrzygać spór o to, co jest mistyczne, a co racjonalne. Dziedzictwo Warrenów żyje jednak w przekazach, a archiwum małżeństwa demonologów może zawierać niejeden sekret do rozszyfrowania… Bibliografia: Nawiedzenia. Historie prawdziwe, Robert David Chase, wydawnictwo Replika, 2019. Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren, Gerald Brittle, wydawnictwo Esprit, 2016. Zobacz również
Ed i Lorraine Warren to najsłynniejsi badacze zjawisk nadprzyrodzonych, którzy w swojej karierze spotykali się z niewyjaśnionymi sprawami nadnaturalnymi, opętaniami i demonicznymi manifestacjami. Najciekawsze i najmroczniejsze sprawy opisywali w książkach (Przeklęty. Historia domu Smurlów, Obecność. Historia opętania), dając szeroką i osobistą relację ze zdarzeń niedostępnych dla zwykłych ludzi. Ich wiedza, empatia i życiowe doświadczenie pozwoliły im zbliżyć się do osób, którym nieśli swą pomoc. W książce Geralda Brittle’a (który zasłynął książką Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren, która była także jedną z najstraszniejszych pozycji o parze badaczy, jaką czytałam) poruszone są sprawy, które być może są jednymi z najciekawszych w ich karierze, jak choćby przedstawiona w filmie Obecność 3. Na rozkaz diabła historia Arnego Chayenne’a Johnsona, który popełnił okrutne morderstwo, sugerując, że uczynił to z rozkazu samego szatana. Za sprawą niniejszej publikacji: Na rozkaz diabła. Ed i Lorraine Warren i sprawa z Connecticut, którą Głos Kultury objął patronatem medialnym, możemy wysnuć własne wnioski na temat tej bestialskiej sprawy i spróbować rozstrzygnąć, czy zasłanianie się opętaniem było tylko linią obrony zwyrodniałego mordercy, czy rzeczywiście stoi za tym coś więcej. Geneza wszelkiego zła Arne Chayenne Johnson i jego dziewczyna, Debbie Glatzel, podjęli decyzję o wyprowadzce do nowego domu, który mieli dzielić z matką i siostrami chłopaka. Podczas sprzątania wynajętej nieruchomości poczuli dziwną, paranormalną obecność, która w głównej mierze manifestowała się w pobliżu brata Debbie, Davida. Młody chłopak był przez dłuższy czas straszony postacią diabła, który objawiał mu się w najróżniejszych formach i straszył odebraniem duszy, a także zabójstwem. Relacje chłopca są pełne przerażających opisów i niekiedy można mieć wrażenie, że są zbyt szczegółowe, by mogły być dziełem wyobraźni młodego chłopaka. Rodzina początkowo nie wierzy w bytność owej istoty, lecz z czasem doświadcza także niepokojących wrażeń i odczuć oraz zaczyna dostrzegać niebezpieczeństwo, które zaczęło ciążyć nad Davidem. Chłopiec przejawiał bardzo silne lęki, nie mógł spać, czuł się coraz gorzej, a także zaczął się coraz dziwniej zachowywać i zdawałoby się, że nikt i nic nie jest mu w stanie pomóc. To, co zaczęło się dziać z Davidem, powoli wymykało się spod wszelkiej kontroli. Rodzina widziała, jak chłopiec jest bity i duszony, ale nie widziała napastnika. Niewidzialne ręce coraz bardziej dotkliwie napastowały Davida, aż z czasem chłopak stał się w pewnym stopniu naczyniem, przez które demon przemawiał – recytował głosem chłopaka fragmenty biblii, syczał i warczał i wydawał nienormalne, gardłowe odgłosy. Czy był to kolejny przypadek choroby psychicznej, której nie rozpoznał żaden lekarz, czy rzeczywiste opętanie? Diabeł mnie do tego zmusił Książka Geralda Brittle’a stara się dokładnie udokumentować zdarzenia, które wstrząsnęły stanem Connecticut, ale także nie dawać jednoznacznej odpowiedzi na postawione pytania. Wszystko zaczęło się od małego chłopczyka, ale skończyło się tragiczną i brutalną sprawą morderstwa. Warrenowie pojawili się u Glatzelów, by pomóc uwolnić małego Davida z rąk istoty demonicznej. Coraz dziwniejsze wydarzenia i napaści, których doświadczał, skłoniły jego rodziców do szukania pomocy i otuchy w swojej wierze. Stąd właśnie wziął się pomysł sprowadzenia słynnej pary badaczy zjawisk paranormalnych, jakimi byli Ed i Lorraine. Ich ogólnokrajowa sława sprawiła, że nie tylko mieli potrzebne doświadczenie, ale przede wszystkim Glatzelom łatwo było ich znaleźć i ich dramat mógł się w końcu skończyć. Nie było to jednak tak proste i nawet Warrenowie przyznali wielokrotnie, że przypadek z Brookfield w Connecticut, był jednym z najpotworniejszych i najtrudniejszych przypadków, z którymi mieli do czynienia w całej swojej karierze. Egzorcyzmy, które zostały odprawione nad Davidem, początkowo pomogły i uwolniło to chłopca od bytności w jego ciele demona. Koszmar małego chłopca mógłby się już zakończyć, a cała rodzina mogłaby odetchnąć z ulgą, gdyby nie to, że demon wniknął w ciało Arnego, który wkrótce pozbawił kogoś życia i stał się mordercą znanym na cały kraj, ponieważ obwieścił, że do zabójstwa popchnął go sam szatan. Proces Arnego Chayenne’a Johnsona i nierówna walka z siłami zła To, co działo się później z Arnem, z jego rodziną i Davidem, a także z Warrenami, gdyż oni także bezlitośnie zostali naznaczeni sprawą z Brookfield, opisane jest w Na rozkaz diabła bardzo szczegółowo i intrygująco. Gerald Brittle nie szczędzi czytelnikowi mocnych wrażeń, a przecież od samego początku wiemy, że sprawa Arnego wydarzyła się naprawdę. Od nas zależy jednak, czy przyjmiemy jego linię obrony i uwierzymy w demoniczny charakter tej zbrodni, tym samym uznając niewinność młodego, zaledwie osiemnastoletniego w chwili morderstwa, człowieka. Na rozkaz diabła. Ed i Lorraine Warren i sprawa z Connecticut to publikacja rzetelna, o charakterze reportażu, która skrupulatnie przedstawia nam zarys sprawy z Brookfield. Znajdziemy w niej zdjęcia, spisane zeznania świadków, opisy wydarzeń związanych z Davidem, a później Arnem, wszystkie szczegóły dotyczące zabójstwa Alana Bono, a także samego opętania, linii obrony i procesu znanego na całe Stany Zjednoczone jako devil make me do it. Procesu sądowego, w którym po raz pierwszy obrona podejmuje się udowodnienia, że za zabójstwem nie stał człowiek, lecz demon, który go opętał. Na rozkaz diabła to jedna z najlepszych publikacji o Warrenach, a także książka, która czytelnikowi pozostawia duże pole manewru w interpretacji zdarzeń z Brookfield. To od nas zależy, w co uwierzymy i czy uznamy Arnego Chayenne’a Johnsona winnym. Oprócz tego publikacja jest bardzo dobrze napisana, styl jest prosty i obrazowy, dzięki czemu bardzo dobrze się ją czyta. To także książka mocno kontrowersyjna, opisująca zdarzenia trudne w odbiorze, ciężkie, o charakterze przemocowym i dotykająca kwestii religijnych, co dla niektórych czytelników może być mocno obciążające. Jednak to także jest jej zaletą – jest szczera, niepodkoloryzowana i spójna. Ta budząca skrajne emocje książka doczekała się filmowej adaptacji jako trzecia część filmu Obecność, jednego z najlepszych cyklów filmowych horrorów ostatnich lat. Fot.: Replika Podobne wpisy:
Zjawiskami paranormalnymi interesuję się wprawdzie od dawna, ale nigdy specjalnie nie zagłębiałem się w ten temat. Znam oczywiście słynne małżeństwo demonologów, czyli nieżyjących już Eda i Lorraine Warrenów, których książki, od pewnego czasu, publikuje Wydawnictwo Replika. Szerszej publiczności działalność amerykańskiej pary powinna kojarzyć się z serią filmów grozy z uniwersum Obecności. Sam dopiero niedawno nadrobiłem ten cykl, w skład którego wchodzą między innymi trzy historie o lalce Annabelle. Swoją drogą – ta część serii podoba mi się najmniej. Pisząc o Warrenach i przemyśle filmowym trudno pominąć Amityville Horror, bo kino grozy pokochało ich paranormalne historie, szczególnie, że scenariusze podkreślają autentyczność wydarzeń i niemały w nich udział Warrenów. Nie inaczej jest w Udręczonych. Historii prawdziwej, kolejnej opowieści bazującej na przebogatym doświadczeniu demonologów, podobnie jak i inne, również sfilmowanej. Małżeństwo Carmen i Ala Snedekerów, z powodu poważnej choroby syna, zmuszone zostało przeprowadzić się do starego domu w Connecticut. Wprawdzie historia ich nowego lokum może przyprawić o dreszcze, ale małżeństwo nie ma alternatywy. Zresztą, kto by zwracał uwagę na pewne mało przyziemne drobiazgi, kiedy na ich głowie są ważniejsze sprawy, a czynsz okazał się nie za wysoki. Problemy zaczęły się właściwie zaraz po przeprowadzce, stopniowo nasilając się do tego stopnia, że rodzinie groziło popadniecie w obłęd. To nie były paranormalne igraszki, ale zmasowany atak niewytłumaczalnych zjawisk, którym czoła stawić mogli tylko oni – jedyny świecki demonolog uznany przez Watykan – Ed Warren i jego żona Lorraine, która miała zdolności jasnowidzenia. Ale i oni okazali się zbyt słabi, aby oczyścić dom Snedekerów z efektów działalności sił zła. Każda książka sygnowana nazwiskiem Warrenów to osobna historia ich demonologicznej działalności. Prawie zawsze źródłem tych zjawisk jest nawiedzony dom z dramatyczną przeszłością i ludzie, którzy przez nieuwagę lub z głupoty zapraszają do naszego świata bezwzględne demony. W przeciwieństwie jednak do wcześniejszych publikacji, Udręczeni. Historia prawdziwa koncentruje się mocniej na wpływie zjawisk paranormalnych na psychikę mieszkańców domu. Odrobinę mniej w tej książce niezdrowej (ale jakże nęcącej) sensacji, autorzy bowiem skupiają się na rozpadzie relacji rodzinnych i starają się pokazać, że to, co na pozór wygląda jak zwyczajne problemy związane z okresem dojrzewania, młodzieńczym buntem, czy wypaleniem się siły związku, w rzeczywistości jest dziełem szaleńczej obecności mieszkającej w domu Snedekerów. Muszę też zaznaczyć, że choć i wcześniejsze publikacje nie są ich pozbawione, w Udręczonych. Historii prawdziwej jest sporo dosadnych momentów, świadczących o tym, że siły zła nie mają żadnych skrupułów. Udręczeni. Historia prawdziwa to książka w formie fabularyzowanego dokumentu i do tego w wersji (bardzo umownie) dość rozrywkowej. Za każdym razem, kiedy piszę o kolejnej historii z Warrenami, podkreślam, że wartość literacka tych wydawnictw jest mocno dyskusyjna, żeby nie napisać dosadniej. Warto mieć tę wiedzę z tyłu głowy, sięgając po raz pierwszy po ich książki. Czytam je zawsze z tą specyficzną przyjemnością, zarezerwowaną dla guilty pleasure – nie oczekuję literackiego uniesienia, tylko lekkiego dreszczyku emocji. I dokładnie to dostaję. Lubię też ten specyficzny, lekko trącący dziś myszką, klimat opowieści z życia małżeństwa demonologów, ponieważ, póki co, w ręce polskiego czytelnika trafiają książki z samego początku lat 90. XX wieku i tę poprawkę warto brać pod uwagę, sięgając choćby po historię nawiedzonego domu Snedekerów. Mnie to wszystko specjalnie nie przeszkadza, a momentami nawet … bawi, dlatego, jeśli tylko pojawi się kolejna publikacja z przepastnego archiwum spraw Warrenów, z pewnością po nią sięgnę. Informacje o książce autorzy Ed i Lorraine Warren, Carmen Redd, Al Snedeker tytuł Udręczeni. Historia prawdziwa tytuł oryginału In A Dark Place przekład Martyna Plisenko Wydawnictwo Replika miejsce i rok wydania Poznań 2020 liczba stron 336 egzemplarz recenzencki – finalny Nowalijki oceniają 4/6 Dziękuję Wydawnictwu Replika za egzemplarz do recenzji
Jedna z najsłynniejszych spraw Eda i Lorraine Warrenów, przedstawiona w filmie Obecność 3. Na rozkaz diabłaGdy Arne Cheyenne Johnson popełnił bestialskie morderstwo, sprawa natychmiast trafiła na pierwsze strony gazet. Proces sądowy był bezprecedensowy. Po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych podejrzany bronił się, twierdząc, że został opętany przez demona. Jak zeznawał – zabił „na rozkaz diabła“.Kilka miesięcy wcześniej Johnson uczestniczył w egzorcyzmach przeprowadzonych przez Eda i Lorraine Warrenów, którzy próbowali pomóc bratu jego dziewczyny – kilkuletniemu powiodły się połowicznie: demon wprawdzie opuścił chłopca, ale znalazł sobie inną ofiarę: opętał walka z siłami zła szybko zmieniła w koszmar również życie słynnych demonologów. Jak twierdzili Warrenowie – sprawa z Connecticut była jedną z najbardziej przerażających, a demon, z którym się zetknęli, niemal pozbawił ich zawiera zdjęcia dokumentujące opisywane w niej się, że chciałam uciekać, tak byłam Lorraine WarrenDiabeł ma wielką moc. Jego siły są odwieczne i działają nieustannie. To, co ludzie uważają za bajkę, to prawda. Diabeł Ed WarrenZdarzało się, że chciałam uciekać, tak byłam Lorraine WarrenDiabeł ma wielką moc. Jego siły są odwieczne i działają nieustannie. To, co ludzie uważają za bajkę, to prawda. Diabeł Ed Warren
ed lorraine warren sprawy