Edytowanie informacji „O mnie”. Kliknij > Ustawienia. Stuknij zdjęcie profilowe. Kliknij przy obszarze O mnie. Masz dwie możliwości: Wybierz wstępnie wypełnioną opcję. Kliknij przy obszarze Obecnie ustawione, aby dostosować informacje o sobie. Długość informacji „o mnie” jest ograniczona do 139 znaków. Jak usunąć zdjęcia z dysku Google za pomocą aplikacji; Jak usunąć zdjęcia z dysku Google za pomocą przeglądarki internetowej; Jak usunąć zdjęcia z dysku Google za pomocą narzędzi do usuwania danych; Jak usunąć zdjęcia z dysku Google, aby zaoszczędzić miejsce; Jak usunąć zdjęcia z dysku Google, aby zapobiec wyciekowi danych Kostka cementowa. Wyłożenie chodnika wokół nagrobka tzw „polbrukiem” czyli kostkami cementowymi w kształcie prostokąta jest jednym z najpopularniejszych a zarazem najtańszych sposobów brukowania chodnika przy nagrobku. Kształt i odcień szarości bruku jest bardzo uniwersalny, dlatego pasuje praktycznie do każdego rodzaju granitu. Przeczytaj tekst poniżej i po problemie. Montaż zdjęcia na porcelanie to czynność prosta jak przyklejenie znaczka na kopercie !!! Wszelkie prace należy wykonywać przy dodatniej temperaturze nie niższej jak ok 8-10 stopni na suchej powierzchni. Zdjęcia wykonane w naszej pracowni możesz bez problemu samodzielnie zamontować na pomniku Pozbycie się resztek parafinowego lub olejowego znicza z pomnika jest podobne do usuwania wosku z innych powierzchni. Jak wyczyścić plamy z wosku z nagrobka? Zdjęcie ilustracyjne: Możesz więc usuwać zdjęcia na komputerze Mac bezpośrednio z aplikacji Zdjęcia. Krok 1. Uruchom aplikację Zdjęcia na komputerze Mac i przejdź do Wszystkie zdjęcia zakładka z lewego paska bocznego. Krok 2. Na panelu podglądu możesz wyświetlać zdjęcia z miniaturami, a następnie wybierać niechciane zdjęcia. UfauL. Kiedy ktoś mówi, że należałoby usunąć symbol systemu totalitarnego z cmentarza radzieckiego w Sokółce, często podnoszą się głosy oburzenia że „to jest cmentarz!”, oraz że „tam leżą ludzie!”. Jest to o tyle niezrozumiałe, że nikt nagrobków usuwać nie chce. Ale czy po tym, jak w Polsce skończył się komunizm, wciąż jest miejsce na symbole systemu, który jest odpowiedzialny za śmierć 150 milionów ludzi? O zdanie spytaliśmy Krzysztofa Promińskiego z Klubu Historycznego im. Franciszka Potyrały „Oracza”. - Górujący na cokole pomnika sierp i młot jest symbolem zniewolenia Polski i powinien zniknąć z pomnika. Nie chodzi o demontaż pomnika, ale o zdjęcie tego właśnie symbolu. To tragiczne, że wieńczący pomnik olbrzymi sierp i młot są widoczne dla ludzi, którzy przychodzą na groby swoich bliskich. Proszę sobie wyobrazić jak muszą się czuć osoby przychodzące na groby bliskich, którzy tak wiele wycierpieli podczas sowieckich okupacji. Przecież Sokólszczyzna przeżyła je obie. Ten pomnik upamiętnia okupantów, a nie tylko „wyzwolicieli”. Spoczywają tam nie tylko ci, co gonili faszystów w 1944 roku, ale też polegli w roku 1941. A co robili sowieci na terytorium Polski od września 1939 do czerwca 1941? - powiedział Krzysztof Promiński. Na pytanie co należałoby zrobić w tej sprawie, Krzysztof Promiński odparł: - Nie chcemy niszczyć pomnika, a jedynie pozbawić go symbolu zniewolenia. W tej chwili szukamy sprzymierzeńców i z odpowiednim pismem uderzymy do władz miejskich. W ciągu ostatnich kilku lat, pomnik był dwa razy pomalowany przez nieznanych sprawców. Cały cmentarz został z kolei odnowiony przez osobą prywatną, przedsiębiorcę z Janowa. O ile dbanie o groby jest inicjatywą godną pochwały, to tablica z napisem „Tu jest miejsce spoczynku naszych ukochanych i nieodżałowanych braci, żołnierzy Armii Czerwonej, poległych podczas wyzwalania naszej ojczyzny spod okupacji nazistowskiej podczas II wojny światowej. Przechodniu! Bądź w zadumie w tym miejscu” wzbudziła spore kontrowersje. Tym bardziej, że niektórzy pochowani na cmentarzu polegli we wrześniu 1939 roku, kiedy wchodzili do Polski jako sojusznicy Hitlera. Postawiona nielegalnie tablica została szybko usunięta, podobnie jak godło Federacji Rosyjskiej na bramie (czytaj test "Groby naszych ukochanych braci, żołnierzy Armii Czerwonej"). (edh) FacebookInstagram Maciej Aleksy Dawidowski "Alek", podharcmistrz Szarych Szeregów. Źródło: Wikimedia Commons 11 lutego 1942 r. podharcmistrz Maciej Aleksy Dawidowski "Alek" dokonał najbardziej znanej akcji tzw. małego sabotażu usuwając z pomnika Mikołaja Kopernika tablicę z napisem "Dem grossen Astronomen". Został za ten czyn uhonorowany pseudonimem "Kopernicki".Maciej Aleksy Dawidowski ps. Alek urodził 3 listopada 1920 roku w Drohobyczu. Uczęszczał do stołecznego gimnazjum im. Stefana Batorego, gdzie należał do 23. Warszawskiej Drużyny Harcerzy im. Bolesława Chrobrego zwanej "Pomarańczarnią". Po wybuchu II wojny był łącznikiem w komórce więziennej Związku Walki Zbrojnej, a w 1940 roku zaczął się kształcić w Państwowej Szkole Budowy Maszyn. Jako członek Szarych Szeregów uczestniczył w akcjach konspiracyjnej Organizacji Małego Sabotażu "Wawer". Jedna z bardziej znanych akcji sabotażowych "Alka" była związana z osobą polskiego astronoma Mikołaja Kopernika i jego pomnikiem znajdującym się przed stołecznym Pałacem Staszica, na którym widniała tablica z napisem "Mikołajowi Kopernikowi - Rodacy". Na początku okupacji, kiedy Niemcy zajęli Warszawę inskrypcję zakryła nowa płyta z niemieckojęzyczną dedykacją "Dem Grossen Deutschen Astronomen" ("Wielkiemu astronomowi niemieckiemu"). Napis miał podkreślić niemiecki rodowód uczonego. Jedna z bardziej znanych akcji sabotażowych "Alka" była związana z osobą polskiego astronoma Mikołaja Kopernika i jego pomnikiem znajdującym się przed stołecznym Pałacem Staszica, na którym umieszczony został napis: "Mikołajowi Kopernikowi - Rodacy". Na początku okupacji, kiedy Niemcy zajęli Warszawę, inskrypcję zakryła nowa płyta z niemieckojęzyczną dedykacją "Dem Grossen Astronomen" ("Wielkiemu astronomowi"). Napis miał podkreślić niemiecki rodowód uczonego. Działania władz okupacyjnych spotkały się ze sprzeciwem społecznym, a polskie podziemie zaplanowało akcję usunięcia niemieckiej tablicy. Rozpoznanie co do możliwości jej zdjęcia miał przeprowadzić Dawidowski. Wczesnym rankiem 11 lutego 1942 roku wspiął się na cokół monumentu, by skontrolować w jaki sposób przytwierdzona jest płyta. Okazało się, że nakrętki śrub mocujących dają się bez trudu usunąć. W związku z tym "Alek" podjął decyzję o natychmiastowej akcji, pomimo braku grupy zabezpieczającej i bliskości gmachu głównego Komendy Policji. Dawidowski zdjął tablicę i schował w zaspie śnieżnej na ulicy obok. OGLĄDAJ RÓWNIEŻ Żołnierze Batalionu "Zośka" o "Rudym" i "Alku" Dwa dni później wraz z kolegami przewiózł ją na Żoliborz i ukrył na terenie jednego z ogrodów. Tablica przeleżała tam do końca wojny, a nastepnie została przekazana do Muzeum Historycznego m. st. Warszawy. Za usunięcie jej Dawidowski otrzymał od Komendy Głównej "Wawra" honorowy pseudonim "Kopernicki". Niemcy, w odwecie za zdjęcie tablicy z pomnika Kopernika, zdemontowali pomnik Jana Kilińskiego, który ukryli w Muzeum Narodowym. Dawidowski śledził jednak samochód wywożący monument i zdekonspirował kryjówkę - pisząc na murze muzeum "Ludu W-wy jam tu. Kiliński Jan". Dawidowski działał później aktywnie w Grupach Szturmowych, uczęszczał także na Zastępczy Kurs Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty organizowany przez Kedyw Komendy Głównej Armii Krajowej. Po aresztowaniu przez Niemców jego przyjaciela harcmistrza Jan Bytnara "Rudego" wziął udział w akcji pod Arsenałem, której celem było uwolnienie "Rudego" przewożonego z siedziby Gestapo w al. Szucha na Pawiak. Podczas akcji "Alek" został ciężko ranny w brzuch i pomimo szybko przeprowadzonej operacji, zmarł po czterech dniach, 30 marca 1943 roku. Pośmiertnie odznaczony został Orderem Virtuti Militari V oraz awansowany do stopnia sierżanta podchorążego. Pseudonimem "Alek" nazwano II pluton 2 kompanii "Rudy" batalionu "Zośka". Maciej Aleksy Dawidowski spoczywa na Wojskowych Powązkach w Warszawie. (PAP) akn/ ls/ Mimo że granit i marmur są materiałami szlachetnymi, to jednak narażone na ciągłe działanie warunków atmosferycznych ulegają z biegiem czasu mniejszym lub większym że granit i marmur są materiałami szlachetnymi, to jednak narażone na ciągłe działanie warunków atmosferycznych ulegają z biegiem czasu mniejszym lub większym przypadku poważnych uszkodzeń lepiej zlecić naprawę fachowcom. Jeśli jednak mamy do czynienia z drobnymi pęknięciami, obluzowaniem się płytek cokołu, krzyża, czy innych niewielkich elementów - naprawy możemy dokonać samodzielnie. Podstawą jest użycie właściwego kleju. Zwykła zaprawa ma małą elastyczność i dlatego nie będzie w stanie utrzymać ciężkich elementów z kamienia. Są one po prostu za ciężkie, a ich powierzchnia zbyt gładka jak na możliwości zwykłego kleju, stosowanego do przyklejania płytek klejące do kamienia charakteryzuje wysoki opór na osuwanie. Jeżeli zauważymy, że fragment pomnika jest obluzowany lub też wykruszyła się spoina łącząca go z resztą nagrobka, musimy taki element usunąć. Najlepiej podważyć go ostrożnie, uważając by całkowicie nie popękał. Teraz dokładnie oczyszczamy zarówno elementy, które będziemy ponownie mocować, jak i samo podłoże. Ważne jest, by usunąć wszystkie pozostałości starej zaprawy klejącej, ziarenka piasku i wszelkie inne zanieczyszczenia. Kolejnym krokiem jest przygotowanie zaprawy klejącej. Suchy proszek mieszamy z wodą w proporcjach jakie zaleca producent. Następnie za pomocą zębatej pacy lub szpachelki nanosimy klej na miejsce, do którego będziemy przyklejać naprawianą część pomnika. Kolejny etap to przyłożenie jej i dociśnięcie do nagrobka. Ostatnią rzeczą jest zebranie nadmiaru kleju ze spoin i wytarcie pomnika do czysta. Można to wykonać za pomocą wilgotnej ofertyMateriały promocyjne partnera 6/8 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze PoprzednieNastępne Skutecznych sposobów na likwidację wosku z nagrobków do tej pory nie wynaleziono. Warto, więc wcześniej pomyśleć o zakupie specjalnych podstawek i korytek na znicze. Jeśli jednak już przydarzy się, że wosk pocieknie na nagrobek, należy próbować bardzo delikatnie go usunąć. Nie używajcie do tego żadnych ostrych narzędzi - noże i bardzo twarde szczotki odpadają! Używając ich możemy porysować nagrobek, a nawet go wyszczerbić. Plamę po wosku można spróbować usunąć za pomocą wody z octem (2-3 łyżki octu na 1 litr wody). Moczymy gąbkę w takim roztworze i myjemy kamień. W tym przypadku warto jednak najpierw w mało widocznym miejscu sprawdzić, czy kamień nie odbarwia się w wyniku kontaktu z też spróbować usunąć wosk drewnianą szpatułką lub plastikowym nożykiem (nie powinny zostawić rys), a następnie usunąć jego resztki za pomocą gorącej wody (pewnie będziecie musieli wziąć ją ze sobą w termosie). Jest jeszcze trzeci sposób, którego raczej nie wypróbujecie teraz, ale za jego pomocą możecie spróbować usunąć wosk np. latem - w gorący, najlepiej bezchmurny dzień. Tak jak poprzednio najpierw usuńcie zastygnięty wosk lub stearynę za pomocą drewnianej szpatułki. Następnie na plamie połóżcie papierowe ręczniki i przykryjcie to miejsce szybą. Pod wpływem gorąca wosk powinien wsiąknąć w papierowy DALEJ: JAK CZYŚCIĆ PORTRETY I NAPISY NA TABLICACH

jak usunąć zdjęcie z pomnika