Dräger DrugCheck 3000. Test Dräger DrugCheck 3000 pozwala sprawdzić w ciągu kilku minut czy dana osoba zażywała ostatnio narkotyki określonego typu. Kompaktowy i szybki test narkotykowy bazujący na ślinie pozwala uzyskać niezawodne wyniki w prosty i niedrogi sposób. Zestaw do nieinwazyjnych testów narkotykowych nie wymaga zasilania
Porcja kokainy. Odpowiedz na proste pytanie „Porcja kokainy” i przetestuj swoją wiedzę online. Jeżeli nie znasz prawidłowej odpowiedzi na to pytanie, lub pytanie jest dla Ciebie za trudne, możesz wybrać inne pytanie z poniższej listy. Jako odpowiedź trzeba podać hasło (dokładnie jeden wyraz). Dzięki Twojej odpowiedzi na
Popularne nazwy koksu. Kokaina jest jednym z najpopularniejszych narkotyków w życiu nocnym, wraz z innymi substancjami, w tym alkoholem, nikotyną i konopiami indyjskimi. Lek jest zwykle wciągany, ale można go również palić lub wstrzykiwać. Popularne nazwy tego narkotyku to cola, sos, sossa, lala, białe i Charlie.
Kup Skarbonka Rurka w kategorii Dekoracje i ozdoby do pokoju dziecka na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. English polski українська język Dbamy o Twoją prywatność
Jak kokaina miesza się z probufiną. Ryzyko, badania i oznaki problemów podczas łączenia probufiny i kokainy
Jak kokaina miesza się z lorazepamem. Ryzyko, badania i oznaki problemów podczas łączenia lorazepamu i kokainy
9Lm1. Opublikowano: 2015-02-24 17:08:14+01:00 · aktualizacja: 2015-02-24 23:39:58+01:00 Dział: Polityka Polityka opublikowano: 2015-02-24 17:08:14+01:00 aktualizacja: 2015-02-24 23:39:58+01:00 Fot. wSieci „Elity pod białą kreską” - w tygodniku „wSieci” szokujące ustalenia dotyczące ludzi ze świecznika, którzy sięgają po narkotyki. Biorą ją celebryci, politycy, menedżerowie, dziennikarze. Czują, że są na szczycie i wszystko im wolno. Do czasu, gdy wybuchnie skandal i zacznie się szybka droga w dół — pisze Maja Narbutt, w reportażu największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „wSieci”. W kręgu elit jest wręcz presja dotycząca używania kokainy. Z kokainą wiąże się środowiskowa inicjacja. Proszę sobie wyobrazić taką sytuację: impreza, na stole pojawiają się kreski białego proszku, wciągają sławni i bogaci. Kto odmówi, jeśli się go zaprosi do tego grona? -– pyta reporterka. Jak ćpa elita? Maja Narbutt pisze: Złota lub platynowa karta kredytowa, którą się robi ścieżki kokainy, wciąganie proszku przez banknot o wysokim nominale albo srebrną czy złotą rurkę. Wszystko, co dotyczy tego narkotyku, kojarzy się z wysokim statusem społecznym Nawet cena, która jest wielokrotnie wyższa od ceny amfetaminy. Dlaczego sięga się po kokainę? Z różnych powodów. Po to, by się nie załamać w wyścigu szczurów, pracować bardziej kreatywnie i wydajnie. Dać z siebie wszystko w bezwzględnym i drapieżnym świecie, w którym tak trudno wejść na szczyt, a potem nie zostać z niego zepchniętym. Ale także po to, by się dowartościować i udowodnić sobie oraz innym, że właśnie się jest na szczycie i osiągnęło sukces -– zauważa reporterka i dodaje Coraz więcej osób w kręgach „warszawki” sięga po psychostymulanty. Tak ćpają elity – reportaż Mai Narbutt w najnowszym numerze tygodnika „wSieci” w sprzedaży od 23 lutego 2015 r., także w formie e-wydania. wrp Fot. wSieci Publikacja dostępna na stronie:
Kokaina jest narkotykiem uzyskiwanym z liści krzewu Erytroxylon coca, pochodzącego z Ameryki Południowej. Zwana także białą damą, śniegiem czy po prostu koką, jest uznawana za narkotyk elitarny. Bywa stosowana przez celebrytów, biznesmenów, sportowców i dzieciaki z bogatych domów – nie jest to raczej towar dla ćpunów z dworców czy miejsc, do których lepiej się nie zapuszczać. Mimo to jest jednym z bardziej niebezpiecznych narkotyków. Każdy narkotyk ma swoją typową grupę odbiorców. Po marihuanę sięgają licealiści i studenci, urzędnicy czy budowlańcy. Amfetamina przyciąga imprezowiczów i żołnierzy. Kokę biorą najczęściej konsumenci rekreacyjni – tak sami siebie nazywają. Twierdzą, że przyjmują nie z uzależnienia, ale dla przyjemności, by smakować życia i zapewnić sobie doznania niedostępne bez wspomagaczy. Często wykonują kreatywne zawody, np. pracując w agencjach reklamowych. Po kokainę sięgali wielcy tego świata, artyści i biznesmeni. Przyjmowali ją Elton John i papież Leon XIII, a z polskiego podwórka między innymi Stanisław Ignacy Witkiewicz, Maciej Maleńczuk, a nawet Zbigniew Wodecki. Jak kokaina trafia do Polski? Kokaina pod wieloma względami działa podobnie do amfetaminy. Jest silnie pobudzającą substancją, która staje się coraz modniejsza. Na szczęście dość wysoka cena (znacznie wyższa niż cena amfetaminy) utrudnia do niej dostęp, szczególnie młodym osobom. Z tego powodu Polska nie jest popularnym rynkiem docelowym dla przemytników. Przez nasz kraj wiodą jednak liczne szlaki przerzutu narkotyków do krajów Europy Zachodniej. Kokaina najczęściej dociera do Polski z Ameryki Południowej drogą morską, ewentualnie lotniczą. Otwarte granice z państwami Unii Europejskiej ułatwiają jej dalszy przerzut na zachód. Od czasu do czasu dochodzi do spektakularnych przechwytów transportów, takich jak odnalezienie 160 kilogramów koki z Ekwadoru w skrzynkach z bananami, które dotarły do Warszawy i innych polskich miast. Polska policja nie ujawnia jednak bardziej szczegółowych danych na temat szlaków przerzutowych, by nie utrudniać prowadzonych dochodzeń. Działanie kokainy Kokaina działa bardzo szybko. Pierwsze efekty pojawiają się już po paru minutach, czasem jeszcze szybciej. Są to poprawione samopoczucie oraz większy popęd seksualny. Często dochodzi do pobudzenia fizycznego, narkoman ma poczucie mocy i niespożyte siły. Zdarzają się jednak skutki odmienne, jak niepokój, urojenia, stany lękowe. Nawet jeśli po zażyciu koki wystąpi euforia, po jej minięciu występuje okres znacząco pogorszonego samopoczucia, co powoduje potrzebę sięgnięcia po kolejną działkę. Jak długo działa kokaina? Krótko, zatem szybko pojawia się potrzeba zażycia następnej dawki. Przyjemne doznania związane z koką sprawiają, że jest ona brana coraz częściej, a to bardzo szybko prowadzi do uzależnienia. Fizjologiczne działanie kokainy Kokaina działa pobudzająco, euforycznie, po jej zażyciu pojawia się pobudzenie psychoruchowe oraz tłumione są objawy głodu i zmęczenia. Początkowe spowolnienie akcji serca przechodzi później w fazę jej przyspieszenia. Narkotyk powoduje rozszerzenie źrenic, zaś nadmierna dawka może powodować gorączkę i drżenie mięśni. Długotrwałe przyjmowanie tej substancji szybko wyniszcza organizm, z uwagi na brak snu i niedożywienie. W wyniku częstego zażywania kokainy obserwowana jest tachyfilaksja, czyli utrata wrażliwości na działanie substancji. Skutkuje ona koniecznością przyjmowania coraz większej dawki używki w celu osiągnięcia tego samego skutku. W efekcie osoby uzależnione biorą coraz więcej, osiągając coraz słabsze i krótsze okresy euforii. Z czasem narkotyk przyjmuje się już przede wszystkim po to, by uniknąć negatywnych skutków jego odstawienia, określanych jako głód narkotykowy. Kokaina uzależnia zatem psychicznie i fizycznie, powodując – tak jak inne narkotyki – silne wyniszczenie organizmu, upośledzenie zdolności do funkcjonowania w społeczeństwie, nierzadko także konflikty z prawem. Potrzebujesz pomocy w leczeniu uzależnienia od kokainy lub innych narkotyków? Zadzwoń! 512-616-673 SonoMed jest do Twojej dyspozycji całodobowo. Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna dawka kokainy. Przedawkowanie narkotyku jest bardzo niebezpieczne i grozi wymiotami, bólem głowy, nadmierną potliwością, przyspieszoną pracą i zaburzeniami rytmu serca. W skrajnych wypadkach może dojść zawału, uszkodzenia nerek i śpiączki, a szczególnie niebezpieczne jest łączenie kokainy i alkoholu. Kokaina i alkohol – mieszanka wybuchowa Jak już wspomniano, kokainę często biorą imprezowicze. A większość imprez nie może obyć się bez alkoholu… Mieszanie tych dwóch narkotyków jest szczególnie niebezpieczne. W wyniku połączenia koki z alkoholem wątroba produkuje kokatylen, czyli substancję działającą silniej i dłużej, niż czysta kokaina. Jest ona zarazem bardziej toksyczna, a ryzyko natychmiastowego zgonu jest wielokrotnie wyższe, niż w przypadku kokainy. Kokatylen robi w organizmie olbrzymie spustoszenie. Może powodować drgawki, uszkodzenia wątroby, niewydolność a nawet zatrzymanie akcji serca. Często kończy się to śmiercią, nawet pomimo natychmiastowego rozpoczęcia reanimacji. Jak rozpoznać, że ktoś bierze kokainę? Każdy z nas potrafi rozpoznać osobę pod wpływem alkoholu. Objawy upojenia są oczywiste i trudno je przeoczyć. W przypadku narkotyków sprawa jest bardziej złożona. Osoba, która nie miała z nimi wcześniej styczności, może mieć spore trudności ze zorientowaniem się, że bliska osoba coś bierze. To zadanie jest szczególnie trudne dla rodziców, których dzieci dojrzewają i miewają różne problemy. W takiej sytuacji łatwo można przeoczyć, że jednym z nich są narkotyki. Kluczowym czynnikiem jest obserwowanie zachowania osoby, którą podejrzewamy o branie. Nagłe zmiany nastroju, nerwowość, napady agresji powinny stanowić sygnał ostrzegawczy. W przypadku kokainy często występującymi objawami są także nienaturalna pewność siebie, wzrost popędu seksualnego, zaburzenia rytmu snu oraz ospałość, apatia i przygnębienie, gdy narkotyk przestaje działać. Narkomani często mają przy sobie charakterystyczne akcesoria. Mogą to być małe woreczki strunowe, sreberka, fiolki, igły, lufki do palenia czy strzykawki. Odnalezienie takich przedmiotów jest bardzo jednoznacznym sygnałem. Ich brak nie oznacza jednak, że konkretna osoba nie bierze. Być może jest po prostu ostrożna i dobrze się maskuje. W takim przypadku należy przeprowadzić testy. Testy na kokainę Testy na obecność kokainy można kupić w aptece. Niektóre z nich kupimy już za niecałe 50 złotych. Najczęściej stosowane są testy wykrywające narkotyki w moczu. Wynik można sprawdzić po kilku minutach od pobrania próbki. Dostępne są także testy weryfikujące obecność narkotyku w ślinie, a także uniwersalne, sprawdzające występowanie kilku różnych narkotyków. Warto je wybrać, gdyż różne używki mogą dawać podobne objawy, zaś test nastawiony na konkretny narkotyk może dać wynik negatywny nawet w przypadku kompletnie naćpanej osoby, która przyjęła jednak inną substancję. Testy warto wykonywać kilkukrotnie, gdyż kokaina utrzymuje się w organizmie do 48 godzin. „Rekreacyjny” charakter jej przyjmowania powoduje że, zwłaszcza wśród początkujących narkomanów, takie lub dłuższe przerwy w jej przyjmowaniu nie należą do rzadkości. Narkomanii są bardzo sprytni, zatem jeden negatywny wynik testu nie powinien usypiać naszej czujności. Jeśli to możliwe, testy należy powtarzać kilkukrotnie. Osoba uzależniona prędzej czy później wpadnie. Leczenie narkomanii w SonoMed Jeżeli bliska Państwu osoba przyjmuje kokainę lub inne narkotyki, w tym alkohol, zapraszamy do kontaktu z SonoMed. Oferujemy farmakologiczne leczenie narkomanii i alkoholizmu przy użyciu najskuteczniejszych lekarstw. Posiadamy wieloletnią praktykę, w trakcie której pomogliśmy pokonać uzależnienie setkom pacjentów i ich rodzin. Nasze telefony czynne są przez całą dobę.
Kokaina została po raz pierwszy wyizolowana z liści koki w 1859 przez niemieckiego chemika Alberta Niemanna. Substancja nie była jednak stosowana w medycynie aż do 1884, kiedy odkrył ją Sigmund Freud, który nadał jej miano „cudownej”. W tym samym czasie kolega Freuda, Karl Koller, zaczął stosować kokainę jako środek znieczulający przy operacjach okulistycznych, co utorowało substancji drogę do sal szpitalnych. Kokainą zainteresował się pod koniec XIX w. także przemysł spożywczy. Już w 1863 r. we Francji dostępny był tonik zwany Vin Mariani, przyrządzany na bazie wina Bordeaux i liści koki, o stężeniu kokainy wynoszącym 6 mg na 28 ml wina. Jednym z jego wielkich fanów był Thomas Edison, wynalazca żarówki elektrycznej, fonografu i aparatu fotograficznego. W USA do 1904 r. kokainę pili także wszyscy ci, którzy delektowali się Coca-Colą, skąd zresztą nazwa tego napoju. Na początku XX w. kokaina była faktycznie dostępna niemal na wszystkich kontynentach, bądź w postaci farmaceutycznej, bądź w postaci napojów gazowanych czy alkoholowych. Pierwszym krajem, który rozpoczął wojnę z tą substancją, były Stany Zjednoczone, gdzie już w 1914 Kongres przegłosował tzw. Ustawę Harrisona silnie regulującą dystrybucję i sprzedaż narkotyku, co obniżyło jego dostępność, za czym poszedł spadek poziomu konsumpcji. W latach ’20-’30 prohibicja narkotykowa dotarła także do Europy, gdzie większość krajów wprowadziła ustawy wymierzone w handel i konsumpcję kokainy, marihuany i opium. W Polsce pierwsza ustawa antynarkotykowa została wprowadzona 22 czerwca 1923 r., ale był to jedynie krok wdrażający zapisy Konwencji Haskiej z 1912 r., który nie ograniczył dostępności substancji psychoaktywnych na terenie naszego kraju. Kokaina wkrótce straciła jednak na popularności na rzecz morfiny, stając się używką artystów, a po drugiej wojnie światowej całkowicie zeszła do podziemia. Jak można przypuszczać, głównie ze względu na brak importu liści koki z Ameryki Południowej. Swój renesans narkotyk miał przeżyć na początku lat ’70 w USA (jak twierdzi Dennis Hopper, gdyż „Easy Rider z powrotem umieścił go na mapie”). I tak, wraz z upadkiem psychedelicznej kontrkultury, używanie kokainy stało się nową modą, która wyparła psychedeliki i na stałe zagościła w domach muzyków, filmowców, aktorów, biznesmenów, a z czasem dotarła na ulicę, gdyż do połowy lat ’70 cena (początkowo bardzo wysoka) spadła na tyle, że na kupno koksu mógł sobie pozwolić niemal każdy. W efekcie świat opanowała nigdy wcześniej niewidziana kokainomania, na fali której powstał cały rynek gadżetów i przyborów do jej wciągania, przechowywania czy oczyszczania. Te były reklamowane w takich magazynach, jak High Times, którego cała redakcja operowała zresztą pod wpływem białej gorączki przez kilka lat. Te reklamy były wyjątkowo przebojowe, jak można podziwiać poniżej: W tej reklamie cała linia gadżetów do wciągania i przechowywania kokainy jest reklamowana jako „szykowna” A tu płyn do czyszczenia zapchanego nos Tutaj mamy zaś naczynko do przesiewania kokainy Popularne były również flakoniki do usuwania wilgoci z kokainy A tu reklamowany jest zestaw do przekształcania proszku w freebase (później znany jako crack) Reklamowano nawet organiczny mannitol do zdrowego żenienia koksu Na rynku było też wiele zestawów do wciągania kokainy Ta reklama na „śnieżną pogodę” radzi się zaś uzbroić w zawodowe lusterko Tu mamy z kolei zestaw do wciągania dla koneserów A w tej reklamie widzimy pompkę lub dozownik do wciągania, lub podawania doustnego kokainy Tu mamy na przykład dozownik do wciągania kokainy wykonany z zielonego jadeitu Jak głosi ta reklama: „Śnieg, a nie słota” Reklamowano też drewniane pojemniki do przechowywania kokainy A także zestawy do wciągania wykonane ze złota Na fali były też sitka do przesiewania kokainy W tej reklamie „magiczny flet” sam odmierza zaś dawkę i jest nawet zatwierdzony przez NASA Rurka i tasak w zestawie W tej podwójnej reklamie widzimy dwa boostery, jeden do koksu, a drugi do marihuany, które mają przwyracać potencję „zmęczonemu” towarowi Tu reklamowana jest zaś tabakierka do koksu Ale prawdziwi koneserzy musieli koniecznie nabyć zestaw do wciągania wykonany z kości słoniowej
Prekolumbijski worek pełen narkotyków. Screen materiału przygotowanego przez livescienceW południowo-zachodniej Boliwii archeolodzy natrafili na kamienne schronienie z czasów prekolumbijskich. Na miejscu znaleźli niewielki skórzany woreczek wypełniony substancjami psychoaktywnymi. Czym odurzali się mieszkańcy Ameryki Południowej przed przybyciem Kolumba?Znalezisko jest dość niepozorne – to woreczek mierzący 28 na 16,5 centymetrów, który zawiera suszone rośliny oraz kilka zdobionych przedmiotów. Na pierwszy rzut oka nic specjalnego, jednak szczegółowe analizy pozwalają założyć, że należał on do szamana, a zawartość służyła do rytualnego odurzania się. Mieszkańcy Ameryki prekolumbijskiej wierzyli, że dzięki zastosowaniu substancji psychoaktywnych są w stanie nawiązać kontakt ze zmarłymi przodkami i duchami, które miały się objawiać pod postacią zwierząt (w szczególności drapieżników).Naukowcy poddali zawartość znalezionej torebki szczegółowym badaniom. Datowanie radiowęglowe wykazało, że pochodzi ona z okresu pomiędzy 905 i 1170 rokiem Ciekawsze wyniki dała jednak analiza chemiczna. Okazało się, że wszystkie znajdujące się wewnątrz rośliny mają działanie nich dominowała ayahuasca, czyli silnie halucynogenna mieszanka ziół przygotowywana przez szamanów. Po dziś dzień w Ameryce Południowej sporządza się ją jako napój, który spożywany jest przez Indian w celach leczniczych, ale też po to, by wprowadzić się w trans i, jak wierzą, porozumieć się ze światem nadprzyrodzonym. Oprócz składników do przygotowania ayahuasci znaleziono też inne substancje możemy przeczytać w materiale przygotowanym na ten temat przez serwis badacze wierzą, że wszystkie te składniki były mieszane i używane w ramach jakiegoś rytuału. W skórzanym woreczku znajdowały się ponadto szpatułki z kości lamy, rurka służąca do wciągania, dekorowana warkoczykami z ludzkich włosów, tkana opaska oraz kieszonka z lisich pysków, na której znaleziono ślady aż pięciu różnych substancji psychoaktywnych. Jak podkreślają naukowcy, używający tego zestawu szaman musiał posiadać szeroką wiedzę z zakresu botaniki oraz znał sposoby użytkowania roślin w celu uzyskania niezwykłych stanów świadomości. Źródło informacji:Evidence of Ayahuasca, Other Hallucinogens Detected in Pre-Columbian ‚Drug Bag’, [dostęp Opracowanie Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.
Alkaloid tropanowy otrzymywany z liści krasnodrzewu pospolitego (koki) (Erythroxylon coca), który pierwotnie porastał tereny Andów w Ameryce Południowej. Na rynku w postaci białego proszku. Krak (od ang. crack - pękanie), forma kokainy nazwana tak ze względu na dźwięki powstające podczas jego wytwarzania. Jest to kokaina w formie wolnej zasady, wyizolowana przez strącanie następujące podczas gotowania roztworu chlorowodorku kokainy i wodorowęglanu sodu. W porównaniu z innymi formami kokainy krak jest silnie uzależniający, o natychmiastowym, krótkotrwałym działaniu (5 do 10 minut). Narkotyk jest zażywany poprzez podgrzewanie i wdychanie oparów. Crack pojawił się w USA w latach osiemdziesiątych. źródło: Brak opisu efektów :-( Czas działania kokainy jest dość krótki. W przypadku wciągania nosem, najpopularniejszej metodzie podania, jest to ok. 15-30 minut. W przypadku palenia cracku (kokaina w postaci bryłek) efekty następują natychmiast i trwają ok. 5-10 minut. Brak opisu skutków ubocznych :-( Brak zdjęć :-( Może coś nam podeślesz?
rurka do wciągania kokainy